Wróżka Zębuszka

Tak naprawdę to nie wiadomo, jak zeszło na temat rozmów o ładnych zębach, ale jakoś zeszło.
Filady przyznała się, że kiedyś nosiła coś na zębach. Aparatura nazywała się poprawiaczem zgryzu i miała na celu wyrównać jej ząbki i wyładnieć uśmiech.
Black i Espidi, zaciekawieni tematem, podpytywali o to, czy jest zadowolona z efektów.
Filady bez wahania odparła, że tak.

I wtedy się zaczęło, a tak naprawdę to zaczęło się kilka dni temu, kiedy to Tree, podczas nieobecności Filady opowiadała, jak to ona nosiła poprawiacz zgryzu przez dwa lata, cztery miesiące i siedem dni.
Wróżka Zębuszka wzięła za ten zabieg kupę kasy, a i tak po jakimś czasie zęby Tree wróciły na swoje miejsce.
Na dodatek co jakiś czas Tree musiała wybierać się do Zębuszki na okresowe podkręcanie poprawiacza. Jeżeli wierzyć jej słowom, a raczej nie ma podstaw, aby nie wierzyć, to było to dla niej strasznie bolesne doświadczenie. I z tego, co mówiła, to wydała fortunę na mikstury przeciwbólowe.

Bogatsi o tę wiedzę magik Sfery i ciemnowłosa wróżka nie mogli wyjść z podziwu, że Filady jest zadowolona z efektów, których tak naprawdę nie widać.

- Naprawdę jesteś zadowolona? - dopytywał się gnom.
- No tak - odpowiedziała wróżka niepewnym głosem.
- Ja tu czegoś nie rozumiem - dodała Black.
- Zapłaciłaś za to kupę kasy - mówiła dalej wróżka. - Nosiłaś to na zębach prawie dwa lata. Cyklicznie sprawiali ci ból, podkręcając poprawiacz. A po kilku latach od ściągnięcia twoje zęby i tak wróciły na swoje pierwotne miejsce. I próbujesz nam powiedzieć, że jesteś z tego zadowolona?
- No, ja... - Filady zaniemówiła.

Black i Espidi też zaniemówili i powrócili do swoich zajęć.
I tylko kątem oka widzieli, jak wróżka sięga do szuflady w swoim biurku, wyciąga z niego małe zwierciadełko i zaczyna się do niego szczerzyć.
Jakiś czas oglądała swoje zęby, potem troszkę posmutniała, a potem było widać, jak wzbiera w niej gniew i złość.
Gwałtownie sięgnęła po swoje magiczne lusterko i wyszeptała: "Wróżka Zębuszka".
Po chwili ciszy lusterko się odezwało.
- Tu Wróżka Zębuszka - powiedział ciepły kobiecy głos z lusterka. - Piękny uśmiech, równe zęby. Tanio, bezboleśnie i z trwałym efektem.
- Spierdalaj! - powiedziała Filady.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz